RODZAJE SPODNI NAJDZIWNIEJSZE NAZWY
RODZAJE SPODNI NAJDZIWNIEJSZE NAZWY
Wybrałam dla Was najdziwniejsze nazwy spodni… Na pewno wiele z nich macie w szafach i nawet nie wiecie że takie mają cudaczne nazwy… :D A może jest jeszcze jakiś krój spodni, który powinnam dodać na tę listę? :) Dajcie znać!
Kuloty, szerokie spodnie do połowy łydki, ( więcej zdjęć stylizacji z kulotami znajdziecie tutaj, tutaj, tutaj, tutaj – trochę ich stworzyłam:) ).
Marchewy, spodnie wąskie w kostkach i rozszerzające się ku górze, często przy pasie mają zaszewki, ( więcej zdjęć tutaj: klik).
Cygaretki, spodnie o prostym kroju na całej długości, ( więcej zdjęć tutaj: klik).
Palazzo ( inaczej szwedy), szerokie długie spodnie z wysokim stanem, więcej stylizacji ze szwedami tutaj, tutaj.
Boyfriendy, jeansy wyglądające jakby były wyciągnięte z szafy chłopaka, szerokie, z lekko opuszczonym krokiem, najczęściej na dole są podwijane i mają przetarcia, ( więcej zdjęć stylizacji z boyfriendami znajdziecie tutaj, tutaj, tutaj, tutaj).
Skort, szorty, które z przodu mają zakładkę materiału, przez co wyglądają jak spódnica, (więcej zdjęć ze skortami: tutaj, tutaj).
Chinosy ( inna nazwa chino), spodnie uszyte z miękkiego materiału, mają podwinięte nogawki, z przodu mają dwie skośne kieszenie).
Capri, spodnie o prostym kroju sięgające ponad kostkę, ale za połowę łydki, (więcej zdjęć tutaj).
Post rodzaje spodni najdziwniejsze nazwy appeared first on shinysyl.com
znam jeszcze takie nazwy jak rybaczki, spodnium czy rurki, ale zapewne są to odpowiedniki wymienionych.
Świetny post :) Naprawdę dużo tych nazw.
Pozdrawiam http://ladycrazyloop.blogspot.com/
Wszystkie fasony są ciekawe i fajnie wkomponowałaś je w stylizacje. :)
Moimi ulubieńcami z tej listy zdecydowanie są spodnie typu boyfriend!
Pozdrawiam
______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Nawet nie słyszałam niektórych nazw, faktycznie dziwaczne ;)
Kuloty? Że co proszę?! :) Przyznaję się bez bicia, że większość z tych nazw słyszę po raz pierwszy. Znam za to – i uwielbiam! – chinosy, więc jak widać nie jest ze mną tak źle, mimo że jestem facetem. Pozdrawiam i zapraszam do siebie (w kwestii tych chinosów i nie tylko :))