STYLIZACJA NA CZARNO

07 / 01 / 2016 11 komentarzy

STYLIZACJA NA CZARNO

Dzisiaj po raz pierwszy na blogu moja wymarzona torebka YSL. :) Wyczekana, wyoszczędzana… (nie ma takiego słowa, ale co tam, jakoś tak mi tu pasuje… ;) ). Kupiłam ją w oficjalnym butiku w warszawskim Vitkacu. Wcześniej przezornie ją zarezerwowałam. Chciałam uniknąć sytuacji, że przybywając już na miejsce z pieniędzmi ( nie wiem czemu zamiast jak normalny człowiek zapłacić kartą wiozłam je w kopercie haha) odejść z kwitkiem… Powiem Wam, że jak przekroczyłam próg butiku to zrobiło mi się gorąco z emocji. Byłam tak podekscytowana, że wychodząc dotarło do mnie że patrzyłam na Panią, a nie widziałam czy faktycznie mi ją spakowała. haha Zaćmienie… Kiedy już dzierżyłam w rękach opakowanie miałam przeogromną ochotę ją oglądać, ale było mi głupio wyciągać ją na środku z opakowania, pudełka, worka itd. Zrobiłam to dopiero w domu w Gdańsku. Możecie sobie wyobrazić, że wręcz się na nią rzuciłam… haha

Pomyślicie sobie, że jestem totalnym dziwakiem… No nic po prostu chyba faktycznie nim jestem, bo już idąc do butiku miałam lekkie wątpliwości, a wręcz wyrzuty sumienia, że tyle pieniędzy wydaję na torebkę. Po wyjściu miałam jeszcze bardziej mieszane uczucia. Z jednej strony była to nieopisana radość, a z drugiej dziwny niepokój… Nie pozostaje powiedzieć nic innego jak stare sprawdzone: raz się żyje!;) Z pewnością po zakupie moje postanowienie było takie, że nie będę jej trzymać na specjalne okazje, tylko po prostu nosić na co dzień. Wiecie jak to jest kiedy ma się coś wyjątkowego i tak się to trzyma i trzyma i wychodzi na to, że w ogóle się tego nie używa. Nie chciałam żeby tak było z tą torebką. Finał jest taki, że wylądowałam z nią po ziemniaki na rynku i w castoramie po pistolet do silikonu… A co!

A czy Wy macie jakieś wymarzone rzeczy na które zbieracie? A może już udało się Wam spełnić te materialne i bardzo babskie marzenia? :)

stylizacja-na-czarno stylizacja-na-czarno stylizacja-na-czarno timex-watch minimalist-rings czarne-ubrania-stylizacja ysl-bag double-breasted-jacket-outfit

FOTOGRAF / PHOTOGRAPHER: Cyryl

CZARNA DWURZĘDOWA MARYNARKA / BLACK DOUBLE-BREASTED JACKET: Kappahl
SWETER / SWEATER: Top Secret
CZARNE SPODNIE W KANT / BLAC ELEGANT PANTS: Top Secret
TOREBKA / BAG: YSL
CZARNE BOTKI / BLACK BOOTS: Clarks
ZEGAREK / WATCH: Timex
PIERŚCIONEK ZA NAPISEM LOVE / LOVE RING: Apart
OBRĄCZKA Z CYRKONIAMI / RING: Swarovski

Follow me on:

Instagram

You may also like:

Add your comment

Odpowiedz Ev 7 stycznia, 2016 at 4:43 pm

Uwielbiam czerń <3
Perfekcyjny look ! ;)

______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
NOWY POST

Odpowiedz Moda i takie tam 7 stycznia, 2016 at 7:42 pm

Znam to doskonale, ja mam tak ze szpilkami Guess. Niby „tylko” 600 zł, ale zawsze własnoręcznie ciężko zarobione pieniądze wydaje się jakoś roważnie :) Twoja torebka jest cudeńkiem!

Odpowiedz Ada 7 stycznia, 2016 at 8:49 pm

szyk, elegancja i dostojność:)

Odpowiedz Paulina Kwiatkowska 7 stycznia, 2016 at 9:05 pm

Jest prześliczna. Nic dziwnego, że nie potrafiłaś jej się oprzeć :)

Odpowiedz EMI 8 stycznia, 2016 at 11:31 am

Jak nie lubię torebek z łańcuszkami, to muszę przyznać, że ta jest piękna!!!
I podoba mi się Twoje podejście, żeby nosić najlepsze rzeczy na co dzień – to takie włoskie :)

Odpowiedz Mania 8 stycznia, 2016 at 11:32 am

A Ile taka torebka kosztuje?:)

    Odpowiedz Shiny Syl 8 stycznia, 2016 at 2:54 pm In reply to Mania

    Około 4200 :)

Odpowiedz Kasia 8 stycznia, 2016 at 12:55 pm

Piękna stylizacja! Pozdrawiam ;*

Odpowiedz Dominika 8 stycznia, 2016 at 10:43 pm

Perfekcja!

Odpowiedz Weronika 10 stycznia, 2016 at 12:05 am

Piękna torebka, szczerze gratuluję. Ja też w tym roku zaszalałam z takimi dodatkami, zaczęłam właśnie od Saint Laurent, a potem pooooszło – Chanel na Rue Cambon, D&G na via Condotti i skończyłam rok z trzema nowymi torebkami, za które mogłabym już samochód kupić. Jak raz zaczniesz to kompletnie się uzależnisz od takich torebek, od całej tej otoczki z tym związanej – dotykanie, mierzenie, rozpakowywanie dają tyle emocji. Torebkę od Saint Laurent też noszę kiedy mogę, ale już klasyczna Chanel jest tylko na lepsze wyjścia, w końcu ma żyć dłużej niż ja! I cóż… Mój kolejny planowany zakup to Sac de Jour… Ach te cudeńka!