MÓJ PIERWSZY RAZ

MÓJ PIERWSZY RAZ

Jak wiecie testy sprzętu nie pojawiają się u mnie zbyt często… Przecież to nie blog technologiczny! Jednak w przypadku urządzeń których używam do prowadzenia strony z chęcią się tego podejmuję. :) Najbardziej eksploatuję aparat, komputer i smartfona. Bardzo się więc ucieszyłam, kiedy firma Alcatel zaproponowała mi współpracę i przekazała najnowszy telefon Alcatel Idol 4S ( a właściwie dzikie combo, ale o tym za chwilę). W dzisiejszym poście po raz pierwszy na blogu testuję dla Was smartfona. :)

Przed Alcatelem również używałam telefonu z systemem Android z tym że od HTC. Miałam więc porównanie co na tym systemie można zrobić nowego i ciekawego. Przy okazji nie miałam najmniejszych problemów z obsługą… Pamiętam, że przy zmianie z Iphona na Androida musiałam się naszukać gdzie w ustawieniach zrobić pewne rzeczy. A że jestem niecierpliwa, to nie ukrywam, że mnie to trochę irytowało. :)

Nie będę Wam wypisywać różnych dziwnych parametrów… :) Sprawdzę dla Was to, co producent określa jako największe atuty tego modelu i oczywiście opiszę to na co ja zwracam uwagę w telefonach.
– Słuchawki JBL. Jakość dźwięku faktycznie jest świetna. Ja jednak słuchawek używam jedynie w łóżku, kiedy przed snem oglądam filmiki na youtube lub snapy. :) W ciągu dnia w domu słucham radia lub korzystam z głośników od komputera. :) A kiedy wychodzę, to najczęściej poruszam się samochodem. Muzyka na słuchawkach w samochodzie to przysłowiowe dziecko + zapałki = … ;) Shiny ocena słuchawek jest bardzo pozytywna, jednak ja przy zakupie na ten aspekt nie zwracałabym uwagi. :)

 – Wbudowane głośniki. Z kolei ta funkcja jest dla mnie bardzo ważna. Często z Cyrylem leżakujemy w ogródku. :) Uwielbiamy wtedy słuchać muzyki. I ta funkcja jest na medal! Dźwięk jest taki, jakby się podłączyło głośniczek do klasycznego telefonu, z tym że tutaj nie trzeba nic podłączać… hehe :) Idealna opcja na piknik, plażowanie! Muzyka musi towarzyszyć w tych chwilach relaksu. Głośniki testowałam słuchając mojego ulubionego Moderata ( który basów zdecydowanie nie oszczędza), a one i tak dały radę! :)
– Przycisk boom key. Przycisk do zadań specjalnych. To jest coś czego nigdy wcześniej nie widziałam i naprawdę mnie to podjarało. Przykładowo kiedy odblokujecie telefon i naciśniecie ten guzik, to na ekranie ukaże się Wam pogoda… Ale w jaki sposób! W deszczowy dzień na ekran nasunęły się chmury, ekran jakby zaparował i spływały po nim kropelki odsłaniając ikony, kiedy świeciło słońce to po ekranie krążyły przebłyski promieni, kiedy była burza na ekranie były pioruny. MEGA! Z kolei przy przeglądaniu galerii zdjęć po naciśnieciu tego guzika automatycznie tworzy się kolaż zdjęć, kolejne naciśniecie to zmiana kolażu i tak w kółko dopóki nie będzie idealny… Nie będę Wam zdradzać wszystkich funkcji, bo to naprawdę frajda odkrywać te niespodzianki samemu. :)

 – Opakowanie tego telefonu to jednocześnie gogle VR. Fajnie, że całość jest tak zaprojektowana, że wszystkie części idealnie do siebie pasują i całość składa się w taki sposób, że wszystko można estetycznie schować. Jest to bardzo fajna zabawka, jednak zabawka… Myślę, że dzieci, które uwielbiają grać w gry byłyby zachwycone! Ja wypróbowałam te gogle, wręcz piałam z zachwytu, ale traktuje to jako fajny gadżet. Kiedy mi się o nim przypomni pobawię się 15 minut i odłożę. :)

A co jest dla mnie najważniejsze w przypadku telefonu?
Bateria. Naprawdę dużo korzystam z telefonu, więc bateria która przy bardzo intensywnym korzystaniu bez ładowania starcza na cały dzień, to właśnie coś czego potrzebuję. Ta się sprawdziła. :)

Wyświetlacz, czyli to jak obraz wygląda w słońcu plus generalnie jakość ekranu. Tutaj po włączeniu Cyryl podszedł i powiedział wow. Moja reakcja była podobna. Sprawdziłam dane wcześniej używanego HTC A9 i Alcatela Idol 4S i oba mają 16M kolorów, ale ten drugi ma większą ilość pikseli na cal ( 534 ppi, w porównaniu do 441 ppi w HTC). Pewnie stąd odczuwalna różnica. Ekran Idola super sobie radzi przy słonecznej pogodzie, nie odczuwałam dyskomfortu. :)

Zdjęcia. Nie do końca interesują mnie takie robione w świetnych warunkach, bo takie robi prawie każdy telefon. Potrzebuję agenta do zadań specjalnych. :) Zdjęcia w słońcu, kiedy jest ciemno, kiedy jest pochmurnie na dworzu i przez to w domu jest ponuro. I jak poradził sobie Alcatel Idol 4s? Zobaczcie porównanie mojego HTC i Alcatela. Zdjęcia robiłam w dniu kiedy padało i było tak duże zachmurzenie, że trzeba było zapalić w dzień światło. Naprawdę najbrzydszy dzień jaki mógł się trafić ( jednak ku mojej uciesze się trafił, bo mogłam wypróbować jak telefon sobie w takich warunkach poradzi… ;) ) Sami zobaczcie i oceńcie. Trudno mi powiedzieć, który jest lepszy… Mogę napisać jedno. Jeżeli przy takich ciężkich warunkach zdjęcia wyszły poprawnie ( są bez żadnych filtrów), to przy normalnej lub słonecznej pogodzie… byłyby idealne!

Metalowa obudowa. Przez to że tak dużo korzystam z telefonu, to jest narażony na upadki. Szczególnie przy kręceniu snapów jedną ręką. ;) Metalowa obudowa jest więc niezbędna. O wiele lepiej telefon reaguje na kraksy. Oczywiście tym specjalnie nie rzucałam, żeby to sprawdzić, ale z doświadczenia widzę że telefony obudowane w metal są bardziej wytrzymałe od tych w plastikowych obudowach. Obudowa Alcatela jest zrobiona z aluminium, co dodatkowo po prostu też fajnie wygląda. :)

Mam nadzieje że mój pierwszy raz – pierwszy test telefonu zrobiony babskim blogerskim okiem Wam się spodobał. :)

FOTOGRAF / PHOTOGRAPHER: Cyryl

SPODNIE KULOTY / CULOTTES: Warehouse, podobne tutaj
JEDWABNA BLUZKA / SILK BLOUSE: Tallinder, podobne tutaj
RÓŻOWA KURTKA TYPU BOMBER JACKET / PINK BOMBER JACKET: New Look
CZARNY ZEGAREK / BLACK WATCH: Kenzo, online dostępny w butiku Swiss

Za możliwość zrealizowania zdjęć dziękuję cukierni UMAM na gdańskim Garnizonie – ul. Hemara 1.