KUPOWANIE PODRÓBEK – MOIM ZDANIEM JEST TO…

06 / 01 / 2019 3 komentarze

KUPOWANIE PODRÓBEK – MOIM ZDANIEM JEST TO…

Co sądzę o kupowaniu podróbek?

Jeśli przełączycie jakość filmiku na HD (na dole po prawej znajdziecie ikonkę koła zębatego) obraz będzie o wiele lepszy. :)

Post kupowanie podróbek – moim zdaniem jest to… appeared first on shinysyl.com

Follow me on:

Instagram

You may also like:

Add your comment

Odpowiedz Agata 7 stycznia, 2019 at 7:34 pm

Dla mnie ważna jest jakość torebki a nie jej logo. Od dawna lubię galanterię ryłko i raczej pozostanę jej wierna. Też uważam kupowanie podróbek za straszną wiochę. Torebkom z Turcji mówię stanowcze nie

Odpowiedz mufa 14 stycznia, 2019 at 11:24 pm

Podrobki to taki temat, ze nawet jak mialam to sie nie przyznam bo obciach. A ja kiedys kupowalam podrobki bo nie bylo mnie stac na orginal, tak mi sie wtedy wydawalo. Zawsze cos musialo odpasc, wyjsc jakas nitka, skora okazywalo sie ze nie jest skora, mozna wymieniac bez konca. Do kompletu brakowalo mi slomy wystajacej z butow. Az w koncu cos we mnie trzaslo, wystawilam podrobki przed smietnik w widocznym miejscu- ktos je zaadoptowal, bo szybko zniknely. Wzielam skarpete pod pache ktora notabene nie byla przeznaczona na torebke i rozpuscilam kase w Louis Vuitton. Speedy byla moja pierwsza orginalna torebka, taki troche kameleon pasowala do wszystkiego. Przez jakis czas byla tylko jedna. I lawina ruszyla, zaczelam torebki kochac od nowa. W mojej kolekcji mam fajne niunie, kazda darze innym uczuciem czasami chodzimy ze soba dluzej a czasami rozstajemy sie w zgodzie bo nie wiem czy kiedys do siebie nie wrocimy. Za pieniadze ze sprzedazy kupuje inna, czasami musze dolozyc troche kasy czasami nie. Kiedys uslyszalam ze mam w glowie zamiast mozgu piach bo kupuje torebki za tyle kasy, ale w koncu kto wariatowi zabroni

    Odpowiedz Shiny Syl 15 stycznia, 2019 at 9:36 am In reply to mufa

    hehehe i takie pozytywne wariactwo to ja rozumiem! :) W takim wypadku też wolę mieć piach w głowie hehehe :) Miłego dnia! :))

    A te torebki Louis Vuitton mają coś w sobie takiego, że pasują do wszystkiego! Ja swojego Neverfulla zabieram w każdą podróż. Jest idealna do samolotu. :)