JAK BYĆ SOBĄ?
JAK BYĆ SOBĄ?
Kilka dni temu, kiedy spacerowałam z Cyrylem po plaży, wyznał mi coś, co było dla mnie bardzo ważne. Wydaje się zresztą, że chyba każdy chciałby to usłyszeć i jednocześnie móc powiedzieć do swojej drugiej połówki. Proste słowa: „…wiesz, czuję, że przy Tobie jestem w 100% sobą…”.
Jakby się nad tym głębiej zastanowić, to wbrew pozorom, niewiele jest osób do których można takie zdanie zaadresować. Niektóre emocje/zachowania pokazujemy tylko naszym najbliższym. Większość osób zna natomiast tylko takie nasze oblicze, jakie chcemy im pokazać. Kim innym jesteśmy dla koleżanek z pracy, kim innym dla sąsiadów, rodziny… Zazwyczaj w różnych środowiskach i różnych sytuacjach zakładamy swego rodzaju maskę; nieraz zachowujemy się zupełnie inaczej w różnych kręgach społecznych. Jakie są tego powody? Często określone sytuacje wymagają zaadoptowania się do nich i odgrywania roli, jaką narzuca nam pewna społeczna konwencja. To ważna umiejętność, której uczymy się dorastając. Czasami jednakże bywa i tak, że nie jesteśmy sobą, choć takie zachowanie nie burzyłoby żadnych powszechnie przyjętych norm, ani nie naruszało szerzej akceptowanych reguł postępowania.
Wydaje się, że zazwyczaj nie jesteśmy sobą, bo boimy się oceny i konfrontacji. Nie chcemy wyróżniać się z tłumu z obawy przed tym, co powiedzą lub pomyślą o nas inni. Wolimy tkwić bezpiecznie w skorupie poprawnej nijakości, malowanej odcieniami szarości, niż stanąć pół kroku przed wszystkimi i ciut głośniej zaakcentować swój pomysł na siebie.
Strach przed byciem sobą może dotyczyć wielu aspektów życia: zachowania w grupie, prowadzenia dyskusji, umiejętności sprzeciwu. Wyrażanie siebie może przejawiać się i w tak z pozoru błahej sprawie, jak ubiór. Jako osoba od lat zajmująca się modą wiem, że wygląd zewnętrzy niejednokrotnie jest odzwierciedleniem charakteru osoby, która go prezentuje. Nie zrozumcie mnie źle: nie chcę powiedzieć, że to jak się ubieramy, to najważniejsza rzecz na świecie – ostateczny i jedyny wyznacznik naszej osobowości. Jest to jednak jeden z ważnych i zauważalnych sposobów na wyrażanie siebie i podkreślanie swojej indywidualności. Strach przed byciem sobą może być więc i strachem przed tym, by ubrać się odrobinę inaczej niż wszyscy.
Na pewno nie raz widziałyście kogoś o kim pomyślałyście, że jest świetnie ubrany, ale Wy byście na taki strój nie miały odwagi (bo za krzykliwe kolory, bo za bardzo wzorzyste, wymieniać można w nieskończoność…)
Jak być sobą? Co zrobić żeby rozbić skorupę i przekroczyć tę niewidzialną granicę, która w wielu sytuacjach nas ogranicza?
– Na początek trzeba sporo przemyśleć i przeanalizować. Zastanowić się czy strach przed niektórymi zachowaniami nie spowodował, że zrobiliśmy coś wbrew sobie i zdecydowanie nie tak jak planowaliśmy… Jeżeli potem się gryźliśmy i martwiliśmy, że tak postąpiliśmy i męczy nas to uczucie, to jest to czas na zmiany. Musimy się przełamać i wyjść ze strefy komfortu.
– Aby zacząć proces zmiany na pewno pomocne byłoby, gdyby gdzieś z tyłu naszej głowy zaczęło pojawiać się zdanie: nieważne co pomyślą inni. Strach przed oceną, to moim zdaniem najczęstsza przyczyna tego, że nie jesteśmy sobą. Przemyślmy jaki wpływ na nasze zachowanie mają opinie innych ludzi. Czy przypadkiem nie jest to dla nas ważniejsze, niż własne zdanie? Nie powinno tak być. Nigdy nie wiadomo czy osoba, która nas ocenia, nie robi tego po to żeby nas zablokować i dzięki temu osiągnąć własne cele, osiągnąć sukces, który tak naprawdę był na wyciągnięcie naszej ręki!
– Starajmy się być dumne z tego jakie jesteśmy. Myślmy o sobie bardzo pozytywnie. Nasze przekonanie o własnej wartości jest bardzo ważne. Jeżeli będziemy przekonane, że to co robimy ma sens i jest dobre, to żadna krytyka nie sprawi że zmienimy obraną drogę.
Do napisania tego tekstu natchnął mnie mój dzisiejszy bardzo kolorowy strój, który stworzyłam we współpracy z marką Desigual… Podejrzewam, że wiele z Was może pomyśleć, że nie ubrałaby się tak, bo… no właśnie, bo by się wstydziła. Krzykliwy strój zwraca uwagę, ale skoro widzimy w sklepie coś co nam się podoba, to czemu by tego nie założyć? Dlaczego czasami nie zaszaleć i nie założyć dzikich wzorów i egzotycznych kolorów? Nie martwcie się tym co pomyślą inni… Naprawdę nie warto! Często gdy zakładam kapelusz to ktoś przygląda mi się z zaciekawieniem. I wiecie co… to tej osobie powinno być głupio że się ostentacyjnie gapi, a nie mi! Ważne żeby mieć poczucie, że czego byście nie założyły to jest to „w 100% Wasze” i nadal będziecie sobą. Bo przecież to Wy definiujecie ubranie, a nie ono Was… To Wy wprawiacie je w ruch i nadajecie mu charakteru! :)
Wszystkie stworzone przeze mnie poradniki motywacyjne znajdziecie w zakładce Secret. :)
FOTOGRAF / PHOTOGRAPHER: Cyryl
Wszystkie rzeczy, które mam na sobie czyli: kombinezon, katana jeansowa, torebka, pierścionek, naszyjnik, bransoletki pochodzą ze sklepu Desigual. Znajdziecie go w Trójmieście w Gdyni w centrum handlowym Riviera. Mam dla Was niespodziankę, bo do 17.07 na hasło shinysyl przy zakupach otrzymacie 20% zniżki ( na rzeczy nieprzecenione). :))
Niesamowite zdjęcia <3
http://www.evdaily.blogspot.com
Faktycznie w dzisiejszych czasach wielu ludzi dostosowuje ubranie nie do okazji, a do oceny ludzi. Smutne ale prawdziwe…
FASHION & CELEBRITIES
http://www.ladycrazyloop.pl/
Piękne zdjęcia!
http://www.valerysdailyinspiration.blogspot.com
Zjawiskowo..
Świetnie wyglądasz, z resztą jak zawsze! Ale… jedna rada…
więcej się uśmiechaj! :)
Powodzenia w pisaniu kolejnych postów,
pozdrawiam!
Ja się śmieję non stop hehe :)) Ale czasami z Cyrylem obieramy konwencję zdjęć gdzie bardziej pasuje nam powazna mina. :)) Dzięki za komentarz i miłego dnia!:))
Super wpis :) Piekne zdjecia!! Ja jakos nie moge sie przekonac do tej marki, wiele razy ogladalam ich ubrania, torebki, ale te wzory, kolory, tak duzo tego, nie nie to nie dla mnie.
http://www.ladyagat.com
To prawda, że trzeba się w takich mocnych wzorach dobrze czuć i nie każdy takie lubi. :) Mi poza tym co wybrałam dla siebie do tej sesji bardzo podobały się jeszcze jeansy. Takie z naszywkami założone do basicowej bluzki na pewno by wyglądały świetnie.
Kombinezony są bardzo modne. A ten wygląda naprawdę dobrze!
Dzięki. :))
kombinezon jest świetny !!!
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Swietny kombinezon, b. ladne zdjecia.Ciuchy Desigual sa jedyne , niepowtarzalne,dla odwaznych dziewczyn ktore ubieraja sie z fantazja.
Pięknie! Te zdjęcia wyglądają jak by były robione w dżungli, a to przecież krakowski ogród botaniczny :-) Jeśli lubisz ogrody botaniczne, to polecam Ci ogród w Lublinie. Po drugiej stronie ulicy jest też muzeum wsi lubelskiej. Oba miejsca niesamowite!
Dziękuję. :)) Ja jestem z Gdańska, więc robiłam te fotki u siebie. :) W Palmiarni Parku Oliwskiego. :) Dziękuję bardzo za polecenie! Jak będę w tamtych stronach to może uda mi się odwiedzić. :)
Hmmm dużo w tym prawdy. Ja akurat zawsze byłam „inna” także w kwestii ubioru. Uwielbiałam wyszukiwać w sklepach i ubierać się w to co mi się podoba. Ludzie na mnie dziwnie patrzyli, ale co tam. Nie dla ludzi się ubieram, tylko dla siebie. Ostatnio gdzieś w oko rzucił mi się taki tekst, że tetris (na pewno pamiętasz tę grę) uczy nas, że jeżeli próbujesz się dopasować to znikasz. Bardzo podoba mi się to porównanie i chyba pasuje tutaj dobrze.
A tak btw to kombinezon obłędny!!!!!
Jejku to porównanie do tetrisa jest genialne! Dzięki za ten komentarz. :))
Maski zakładamy często nieświadomie, dopasowując się do sytuacji i oczekiwań innych ludzi. To bardzo wyzwalające, gdy mamy taką osobę, przy której nie czujemy tej wewnętrznej presji i potrafimy się całkowicie otworzyć, być sobą, zachowywać się naturalnie. :)
Piękne zdjęcia! Gdzie były robione?
Dziękuję. :) W palmiarni w Parku Oliwskim. :)
Ludzie często się gapią na innych, na mnie też. Kiedyś się tym bardzo przejmowała, ale już dawno mi przeszło. Oczywiście dużo nad tym pracowałam, bo to siedzi w głowie tylko. Ubieram się tak jak chcę i tak jak czuję się dobrze. Nie zwracam uwagi na to czy ludziom się to podoba czy nie. Nie dogodzisz wszystkim, w sumie to nawet nie chciałabym.
Piękne zdjęcia. Były robione w Gdyni. Zdradzisz gdzie? :)
Dziękuję bardzo. :) Były robione w palmiarni w Parku Oliwskim w Gdańsku. :)
Przepiękne miejsce! Ostatnio odwiedziłam Ogród Botaniczny we Wrocławiu i też zrobiłam mnóstwo zdjęć :D
Sama od dawna chcę być sobą, jednak sama nie wiem jaka jestem, za długo próbowałam naśladować innych. Może masz jakąś radę na to?
Hej, ciężko dać konkretną i szczegółową radę gdy się kogoś nie zna… :) Piszę te teksty aby każdy mógł się nad tematem samodzielnie zastanowić i obrać drogę. Musisz chyba przemyśleć co Ci przeszkadza w osiągnięciu szczęścia i co robiłaś wbrew sobie. :) Przesyłam moc pozytywnych myśli i energii w Twoją stronę! :))