BUTY NEW BALANCE – DO CZEGO NOSIĆ – ZOOM NA TREND
Zoom na trend: Buty New Balance – do czego nosić, jaki kolor wybrać, propozycje stylizacji
Po pierwsze pewnie zainteresuje Was odpowiedź na pytanie: ile kosztują? Modele z kolekcji klasycznej (czyli te których zdjęcia możecie oglądać w tym poście) od około 250 – 300 zł. Firma ta oferuje również specjalistyczne buty do koszykówki, biegania, tenisa, atletyczne itd., ale ich ceny wahają się bardzo mocno (od około 200 – 500 zł).
Buty New Balance znajdziecie w internecie w różnych kolorach kolejno tutaj: szare, ciemno szare, czarne, chabrowe, granatowe, granatowe z białym znaczkiem, błękitne, turkusowe, czerwone, jasno szare, granatowe.
Do czego nosić buty New Balance ?
Zakładamy je zarówno do strojów sportowych (pomimo, że model klasyczny nie jest dedykowany do biegania, bądź nordic-walkingu, to spokojnie można ich w tym celu używać), jak i do ubrań noszonych na co dzień. Ich kolory wspaniale dopełniają stylizacje. Najbardziej zachowawcze i zarazem „łatwe” w zestawieniu będą te: burgundowe, czarne, granatowe oraz szare. Jeśli więc nie czujecie się zbyt pewnie w wymyślaniu zestawów, to właśnie te barwy będą dla Was odpowiednie. Buty takie nie będą się rzucały w oczy, a neutralność kolorów sprawi, że na pewno będziecie w stanie dopasować je do rzeczy już posiadanych.
Jeżeli Waszym ulubionym kolorem jest czarny i przeważa w Waszej szafie, to zachęcam Was do wyboru mocnego koloru np. fioletowego, fuksjowego, kobaltowego, limonkowego. Jeden element w mocnym kolorze to pewnik, wygląda to zawsze dobrze.
Moja rada, którą możecie zastosować jeśli nie wiecie na jaki kolor się zdecydować: spróbujcie oczami wyobraźni zobaczyć wybrany kolor przynajmniej w 5 zestawieniach z rzeczami, które już posiadacie ( a nie dopiero planujecie dokupić). Jeśli bez problemu je wymyśliliście, to znaczy, że wybraliście odpowiedni.
Poniżej znajdziecie stylizacje z butami New Balance znalezione w internecie. Podobają się Wam te inspiracje?
Buty właśnie w wersji klasycznej skradły serca wielu fashionistek na całym świecie. Dla jednych jest to miłość od pierwszego wejrzenia, dla innych znajomość, która potrzebuje trochę czasu… Ja póki co jeszcze swojej pary nie posiadam, ale z zachwytem oglądam się za tymi butkami, gdy tylko widzę je na kimś. Wiecie zapewne co to może oznaczać…
Ooo, moje najbardziej wygodne buty, uwielbiam!
świetne wybrałaś te inspiracje, aż mam ochotę je kupić
Nasze dziewczyny na kolazu najfajniejsze!:)*
To prawda, stylizacja Charlize Mystery to moja ulubiona z całej mozaiki :)
Też jeszcze swoich nie mam, ale noszę się zamiarem zakupu ich, domyślam się, że tak samo jak i Ty :) Pragnę szaro-pastelowych <3
Ja już nawet podjęłam kroki hehe i zakup ich przynajmniej w Gdańsku to nie jest taka łatwa sprawa. Byłam póki co w 4 sklepach i w ogóle nie ma rozmiarów, już nie mówiąc o fajnych kolorach :) Planuję kupić je przez internet i chcę burgundowe albo błękitne, ale właśnie najpierw muszę gdzieś obadać jaki mam rozmiar :)
O buty trzeba również prawidłowo dbać, co przedłuży ich żywot :) Pomijając jednak ten aspekt, ciekawe czy te buty nie rozpadną się po kilku miesiącach użytkowania. Ostatnio takie właśnie mam doświadczenia z butami, co nie napawa mnie radością.
Z tego co rozmawiałam ze znajomymi, którzy mają New Balance to nie narzekali żeby coś się z nimi działo. Ja mam swoje niecały miesiąc, więc póki co ciężko mi powiedzieć coś o ich wytrzymałości :)
Kupiłam szaro zielone jakieś dwa tygodnie temu i nie mogę przestać ich nosić są niesamowicie wygodne, pasują do wszystkiego zwłaszcza te w bezpiecznych kolorach o których wspomniałaś; jedyna wada jak dla mnie to czyszczenie , osobiście nie znoszę mieć na butach plam/ zabrudzeń dlatego praktycznie codziennie je czyszczę ale trzeba przyznać ze zabrudzenia dość łatwo schodzą :)
Ja właśnie mam na nogach swoje:) trudno się z nimi rozstać. ;) Jeśli chodzi o zabrudzenia to na szczęscie powstrzymałam się od zakupu błękitnych:))
Pociesza mnie, że nie tylko mnie ogarnął szał na sportowe obuwie :) fakt mogłam zastanowić się nad ciemniejszą wersją ale chciałam choć raz mieć na nogach coś innego niż czarne, i poczuć się jak „dziewczynka” :))
Dokładnie. Fajnie czasami zaszaleć i mieć coś naprawdę kolorowego, a nie czarnego i skoro piszesz, że łatwo się je czyści, to znaczy że był to dobry wybór :)