SZALONE MOŻLIWOŚCI

SZALONE MOŻLIWOŚCI

W miniony poniedziałek, w piękny słoneczny dzień, w Warszawie, w TK Maxxie poddałam się eksperymentowi… Chyba zabrzmiało to groźnie…;)

Na czym polegał? Co z niego wyniknęło? Kto jeszcze wział w nim udział? O tym wszystkim opowiem Wam na blogu już w poniedziałek… Dzisiaj mogę pokazać Wam relację z wybierania składników tej tajemniczej TK Maxxowej akcji.

Dzięki temu eksperymentowi będę mogła Wam nieco przybliżyć swoją podejrzewam że niewidoczną na co dzień na blogu naturę ( już w poniedziałek będę miała dla Was specjalny filmik niespodziankę). Kiedy pokazuję Wam zdjęcia stylizacyjne, to pewnie myślicie że jestem stateczną, spokojną, cichą dziewczyną. Trochę Was zaskoczę… Zdaję sobie sprawę, że nie do końca mam równo pod sufitem ( a nie mieszkamy na poddaszu :D ). Chodzenie z papryką na głowie, żonglerka talerzami, rozmawianie z rzeczami, generalnie robienie głupot, to coś co uwielbiam. Osoby oglądające mojego snapa już na pewno nie raz miały okazję się o tym przekonać… Dlatego akcja pod tytułem „Szalone możliwości” TK Maxx, to coś co mi totalnie podpasowało!

Na pewno kojarzycie tę reklamę TK Maxx kiedy dziewczyna skacząca na trampolinie przebija się do sąsiadów… Na szczęście przy okazji tego eksperymentu akurat tego nie sprawdzałam, ale za to miałam okazję przekonać się na własnej skórze czy to prawda że rzeczywiście można znaleźć tam takie szalone rzeczy. No i zdecydowanie tak jest! Poza standardowymi produktami jak: ubrania i dodatki od znanych projektantów, naczynia, garnki, świece, kosmetyki (długo możnaby wymieniać… :) ) znacie inny sklep gdzie można znaleźć monstrualną paprykę, otwieracze w kształcie świnek, czy też ozdobne głowy konia?! Nie wspominając już o tym, że są one w okazyjnych cenach… Nie wiem jak na Was, ale na mnie obniżki działają jak magnes… Chyba dlatego cały czas moje rzeczy robią ekspansję i zajmują coraz więcej miejsca w szafie Cyryla. ;)

Już w poniedziałek opowiem Wam wszystko o eksperymencie! Miłego dnia! :))