BEAUTY TALKS #2 TOM FORD, LA MER, CLAUDIA SCHIFFER FOR ARTDECO, LAURA MERCIER, ESTEE LAUDER, PINK RIBBON, MICHAEL KORS SEXY RUBY
BEAUTY TALKS #2
Porozmawiamy o pięknie? A raczej o produktach, które pozwolą nam się tak poczuć? W dzisiejszym poście z serii Beauty Talks zabieram Was w podróż po preparatach pielęgnacyjnych, kosmetykach do makijażu, a także niezwykłych zapachach, które mogę Wam z całego serca polecić. Dajcie znać, czy zetknęłyście się już z którymś z opisywanych przeze mnie produktów? Każda z nas jest inna, więc jestem bardzo ciekawa Waszych opinii!
Tom Ford Duo Skin Illuminating Powder
Piękne opakowanie to nie wszystko… Jednak wspaniale jest, kiedy produkt nie tylko świetnie wygląda na twarzy, ale też na półce. :) Tak właśnie jest w przypadku rozświetlacza od Toma Forda. Jaśniejszy kolor z powodzeniem można nakładać na kości policzkowe, pod brwi, na środek nosa i łuk kupidyna. Z kolei ciemniejszy idealnie sprawdza się jako bronzer, jeśli mamy ochotę na blask również w tej okolicy twarzy. :) Co warto podkreślić błysk tego kosmetyku nie ma nic wspólnego z nachalnym brokatem. Są to mikroskopijne drobinki, które pięknie i bardzo subtelnie odbijają światło.
Tom Ford Bronzing Powder
Bronzer, o którym na youtube króluje opinia, że pasuje każdemu… :) Mowa tu o kolorze Terra i właśnie ten kosmetyk pojawił się na mojej toaletce i mam nadzieję, że zagości na niej jak najdłużej. Używam go już jakiś czas i piękne logo TF powoli zaczyna zanikać, jednak na szczęście baaardzo powoli, więc mogę śmiało stwierdzić, że bronzer ten jest bardzo wydajny. Kolor wygląda naturalnie, łatwo się go rozprowadza, przez co nie ma tu ryzyka, że będziemy mieć na twarzy brązowe „placki”. :)
Laura Mercier Translucent Loose Setting Powder Puder
Kiedy czytam o jakimś kosmetyku, że jest niewidoczny, bo dopasowuje się do tonacji skóry, to przyznam Wam, że najpierw jestem nieco sceptyczna… Praktycznie zawsze używam produktów o najjaśniejszych kolorach, więc jak to jest możliwe, że jednak ten nie będzie dla mnie za ciemny… W przypadku pudru Laury Mercier niepotrzebnie się tym martwiłam. Już po pierwszym użyciu mogłam zdecydowanie stwierdzić, że przeczytane opinie były prawdziwe. :) Puder ten pozostawia na twarzy piękne satynowe wykończenie i świetnie utrwala makijaż.
La Mer olejek The Renewal Oil
Złoto zamknięte w buteleczce… Takie mam pierwsze skojarzenia, kiedy o nim myślę. Olejek stosować można pod krem rano lub wieczorem. Ja preferuje nakładanie go przed snem. Musimy pamiętać, aby przed użyciem mocno nim wstrząsnąć, tak aby pojawiły się malutkie kuleczki. Dopiero wtedy nabieramy go pipetą (która jest przy nakrętce, guzik u góry służy do jej napełniania). Produkt kosztuje sporo, jednak jest warty swojej ceny. Skóra jest nawilżona, aksamitna. Olejek ten świetnie radzi sobie z drobnymi uczuleniami, zaczerwieniami, czy suchymi skórkami. Po nocy stają się one niewidoczne! :)
Claudia Schiffer for Artdeco
Kiedy tylko zobaczyłam tę kolekcję, od początku zachwycona byłam opakowaniami. Są przepięknie wykonane, a detale w postaci wytłoczonych chmurek, czy kropelek deszczu wyglądają po prostu pięknie. Jeśli chodzi o kosmetyki, to cienie sprawdzają się świetnie, długo utrzymują się na powiece, pomimo że nie używam żadnej bazy. Czarna kredka do oczu jest mocno napigmentowana, więc jedno pociągnięcie wystarczy aby oko było podkreślone. Z kolei czerwona pomadka, którą widzicie na zdjęciach poniżej pozostawia mokry film na ustach. Nie klei się, ale sprawia, że delikatnie błyszczą, co daje piękny efekt. Polecałam ją Wam już nie raz na instastories (klik). Używam jej zamiennie z pomadką od Estee Lauder, którą opisywałam Wam w poprzednim artykule z serii beauty talks (link tutaj: klik).
Estee Lauder Eyeliner
Co jest dla mnie ważne w przypadku eyelinera? Sztywny pędzelek. Żadnym innym nie jestem w stanie precyzyjnie wyrysować kreski. W produkcie, którego zdjęcie zobaczycie poniżej dodatkowo bardzo fajnie jest to, że ma dwa aplikatory. Jeden płaski, drugi klasyczny w formie pisaka. Płaska końcówka jest niezastąpiona jeśli chodzi o linię wzdłuż powieki, z kolei druga do wygiętej jaskółki na końcu oka. :)
Michael Kors Sexy Ruby
Nuty górne: malina, morela, davana, pieprz
Nuty środkowe: absolut kwiatu pomarańczy, indyjski jaśmin wielkolistny, płatki róży
Nuty dolne: mech, kaszmir, wanilia
Po prostu musicie przy najbliższej wizycie w Douglas go powąchać! :)
Estee Lauder Pink Ribbon
Marka Estee Lauder w tym roku świętuje szczególny jubileusz… 25 lat kampanii na rzecz walki z rakiem piersi! Kupując limitowane serum Advanced Night Repair Synchronized Recovery Complex II (na zdjęciu poniżej) lub zestaw Knockout Eyes Collection Compact (do kupienia tutaj: klik) wspieramy badania. KWOTA DAROWIZNY: Estée Lauder przekazuje na badania nad rakiem piersi u kobiet z mutacją w genie BRCA1 prowadzonych w Ośrodku Nowotworów Dziedzicznych przy Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie 20% ceny detalicznej, od każdego z tych produktów sprzedanych w okresie od 1 października 2017 r. do 31 marca 2018 r.
Post BEAUTY TALKS #2 Tom Ford, La Mer, Claudia Schiffer for Artdeco, Laura Mercier, Estee Lauder, Pink Ribbon, Michael Kors Sexy Ruby appeared first on shinysyl.com
Ciekawe produkty i świetne zdjęcia ;)
uwielbiam tak pięknie pakowane kosmetyki :)
Mam ochote przetestowac cos od Toma Forda, moze ten bronzer :)
Polecam :))
Piękny kolor lakieru <3