KONKURS – WYGRAJ BONY NA RAJSTOPY MARKI GABRIELLA

15 / 05 / 2014 30 komentarzy

Mam dzisiaj dla Was konkurs, w którym do wygrania jest rzecz, która każdej kobiecie jest niezbędna, a przeważnie albo zapominamy ją kupić albo szkoda nam na nią pieniędzy. Tak, tak… są to rajstopy, a dokładniej bony o wartości 100 zł, które można wykorzystać w sklepie e-gabriella.pl

Nie wiem jak u Was, ale ja nie mam rajstopowego szczęścia i przeważnie po jednym dniu mam już oczko. Zużywam więc wszystkie posiadane pończochy z prędkością światła… Jeżeli macie podobne doświadczenia albo po prostu macie ochotę wzbogacić posiadaną już kolekcję, to konkurs ten jest właśnie dla Was. Zasady oraz regulamin znajdziecie poniżej.

Miałam okazje przestestować sporo modeli tej marki i moje ulubione to te z kolekcji Massage (mają specjalnie wzmocnione mikro-masujące stopki, a także zawierają ekstrakt z aloesu ) oraz z kolekcji Velia (mają dziurę na palce i można je nosić do butów typu peep toe). Oferta sklepu jest na tyle szeroka, że na pewno znajdziecie dla siebie coś odpowiedniego. Marka ta oferuje zarówno rajstopy ( cienkie, grube, wzorzyste, gładkie, lecznicze, dla kobiet w ciąży), jak i pończochy ( samonośne oraz do pasa do pończoch), skarpetki, podkolanówki, zakolanówki, a nawet legginsy.

konkurs-rajstopy

Nagroda: 3 bony o wartości 100 zł każdy do wykorzystania w sklepie Gabriella – TUTAJ

Czas trwania konkursu: od 15.05.2014 do 23:59 22.05.2014

Aby wziąć udział konkursie należy:
polubić mój profil na facebook’u tutaj: Shiny Syl
oraz
polubić profil marki Gabriella na facebook’u tutaj: Gabriella
a także
napisać w komentarzu pod tym postem odpowiedź na zadanie konkursowe: Jest kilka możliwości, aby wykazać się kreatywnością. Im bardziej oryginalna odpowiedź tym lepiej. Możecie napisać dlaczego to właśnie Wy powinnyście wygrać bon; możecie opisać zabawną historię związaną z rajstopami, która się Wam przydarzyła; możecie napisać krótki wierszyk z wykorzystaniem słowa rajstopy lub napisać skąd Waszym zdaniem wzięło się to słowo.

Liczę na Waszą pomysłowość!

Regulamin konkursu znajdziecie TUTAJ

Pamiętajcie, że należy spełnić wszystkie warunki!! Powodzenia!

Follow me on:

Instagram

You may also like:

Add your comment

Odpowiedz Agata 15 maja, 2014 at 8:10 pm

Jestem tegoroczną maturzystką. Podczas egzaminu dojrzałości oprócz wiedzy ważna jest także prezencja. Byłam przygotowana na to, że w ruch pójdzie mnóstwo eleganckich sukienek, bluzek, spódnic i żakietów. Nie miałam jednak pojęcia, że na każdy z dziewięciu egzaminów będę musiała zakładać nowe rajstopy! Za każdym razem, gdy już myślałam, że obejdzie się bez oczka, zahaczały mi się przy wstawaniu od biurka o drewniane, szkolne, niewygodne krzesła. W tym miesiącu wydałam majątek na zakup rajstop, miło byłoby więc otrzymać rekompensatę w postaci bonu ;) Tym bardziej, że tym razem szukałabym rajstop do beztroskich, wakacyjnych stylizacji. Takich, których noszenie nareszcie nie kojarzyłoby się z nauką i toną książek!

Rajstopy towarzyszą nam w najważniejszych, najbardziej przełomowych momentach życia. Chcemy czuć się świetnie zarówno podczas ślubnej ceremonii czy urodzinowej imprezy, jak i egzaminu maturalnego.Odpowiednia para rajstop jest w stanie sprawić, że wyglądamy Romantycznie i Atrakcyjnie, Jednocześnie Stylowo i Taktownie; czujemy się Odważne i Piękne, więc nikt na nasz widok nie powie „Yyyy” ;)

Odpowiedz Iza Maciejczyk 15 maja, 2014 at 8:56 pm

Rajstopy są niemiecko-polską hybrydą słowa Reithosen (Rajtuzy) czyli 'spodnie do jazdy konnej’.

A teraz mniej poważnie :)

Rajstopy, och rajstopy. Ileż Was trzeba przedziurawić, ten tylko się dowie, kto Was nosił.
Dziś kruchość Waszą opisuję na całej kobiecej stopie.
Widzę i opisuję, bo tęsknię za tymi małymi dziurkami.
Ale gdy dziurek jest zbyt wiele me serce smuci się wielce.
Zawsze ze mną, o każdej porze. Nigdy nie odmawiacie, nawet gdy mokro na dworze.
Tak pragnę mieć całą szufladę, tych pięknych, delikatnych rajstopek.
Bo nigdy nie Wiem kiedy wyjść muszę, a potrzebuję Was i z tęsknoty się ususzę.

Odpowiedz Maja Mach 15 maja, 2014 at 10:09 pm

Rajstopy rajstopami.

Od zawsze byłam szalona. I dziwne pomysły wpadaly mi do głowy.

Pewnego razu, jako mała dziewczynka, postanowiłam pokonać nudę.

Zaprosilam koleżankę do domu i zaproponowałam zabawę.

Pomalowalysmy się kosmetykami mamy, coś na styl klauna. A żeby było jeszcze śmieszniej założyliśmy na głowę rajstopy.
Jak by tego było mało. Wybiegłysmy na podwórko i kicalysmy jak zajączki.

Pewnie od tamtej pory uznają mnie za niezrownowazona. To tylko jedna z wielu opowiastek z życia Mai.

Pozdrawiam.

Odpowiedz wiola 15 maja, 2014 at 11:32 pm

Nie będę zbyt oryginalna, ale napiszę prosto z mostu.
Nie ma takiego dnia żebym założyła rajstopy i nie zrobiła w nich oczka. Wydaje na nie majątek. Taki bon pozwoliłby mi nieco odciążyć budżet i zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć np. na nową spódnicę. A w towarzystwie nowej spódniczki na pewno rajstopy Gabriella prezentowałyby się doskonale.

Odpowiedz Izabella 16 maja, 2014 at 11:35 am

Mam dziwne wrazenie, ze rajstopy to takie dziwne, uparte i nieodkryte bestie. Az dziw bierze, ze jeszcze nikt ich nie wciagnal na liste niebezpiecznych gatunkow. Nie tylko narazaja nas na smiertelny stres i ryzyko osmieszenia, ale przede wszystkim male cwaniaki sa diabelnie inteligentne! Czaja sie…. czekaja… obserwuja i TRACH! W najmniej oczekiwanym momencie dra sie na potege!

Odpowiedz Anna Pakieła 16 maja, 2014 at 1:35 pm

Niebieskie rajstopy
wiatr rozplątał jasny warkocz zagmatwanych ciemnych spraw wiedziona wybujałym optymizmem chciała złapać w dłonie promienie słońca emferyczne szczęście wątpliwość rozwiązała sznurowadła dając poczucie pseudoswobody i uwolniła stopy w niebieskich rajstopach kropla fenoloftaleiny w bezbarwnej codzienności zabarwiła sny a ona codziennie biegła znów w niebieskich rajstopach puszczając słowa jak latawce szeleszczące w huraganie wczorajszego dnia :)

Fajnie by było dostac taki bon lubie chodzic w rajstopach ale mam takiego pecha do nich co załoze to się zaraz pokazuje oczko.A my kobietki lubimy pięknie wyglądac teraz mam komunie synka i wydałam juz sporo bo kupiłam az 10 par rajstop bo boje sie ze razaz sie porwa to troche sporo kasy a wieć taki bon by mi sie z pewnoscia przydał i na pewno by sie super prezentowały rajstopy Gabriella .

Odpowiedz Kasia Styrna 16 maja, 2014 at 1:52 pm

Skąd się wzięło słowo rajstopy?
Było to tak! Za górami, za lasami za siedmioma rzekami żył sobie bardzo kreatywny krawiec, ksywkę miał Michał Anioł. Tenże krawiec groszem nie śmierdział, na buty stać go nie było, więc boso chadzał i często mu w stopy zimno było. Postanowił, że stworzy coś co komfort stopom da – i tak uszył za długie spodnie, których nogawki na samym dole zszył. Gdy je założył, jego stopy po raz pierwszy poczuły błogie ciepło, wtedy ponoć wrzasną ” to RAJ DLA STOPY” i tak powstały rajstopy. :) Proste! :D

Odpowiedz Anette 16 maja, 2014 at 2:26 pm

Co sobie będę żałować, tu za „Księcia w Nowym Jorku” mogłabym się brać! I to nic, że statusem odpowiadam „Pokojówce na Manhattanie”, z rajstopami Gabriella miałabym szalone, nowojorskie branie! Jakaś taka nieswoja, przybita, markotna… Bo w tych rajstopach, mogłabym „Wytańczyć marzenia”,bez nich w moim życiu nic na lepsze się nie zmienia!
Jedyne o czym marzę to zobaczyć migające okienko z „Masz Wiadomość” na ekranie, bo wydaje mi się, że wygrać w tym konkursie to nie lada jest wyzwanie!

Odpowiedz CANDYWATCH 16 maja, 2014 at 7:34 pm

Horoskop dla:
Rajstopy GABRIELLA

Zachwycicie swoim pięknem, urzekniecie zmysłowością kobiecych nóg i oczarujecie niepowtarzalnością. Sprawicie, że każda kobieta na tej planecie będzie pragnęła Was nosić, a każdy mężczyzna zechce Was zdobyć, aby podbić przy Twojej pomocy serce wybranki.

Miłość: Gdziekolwiek spojrzycie, gdzie się nie obrócicie, gdzie nie pojawicie- ujrzycie zakochane w Was oczy wszystkich kobiet. Ale najważniejsze- spotkacie miłość swojego życia!! CANDYWATCH zostanie Waszą drugą połówką, razem będziecie wyglądać perfekcyjnie!

Zdrowie: Spędzicie długie godziny na nogach Candywatch, sprawiając, że będzie się uśmiechać. Jako wiadomo- śmiech to zdrowie! Nie grozi Wam więc żadne niebezpieczeństwo. Uważaj jedynie na uzależnienie- Candywatch nie zechce już zostawić Was w spokoju!

Kariera i pieniądze: Zostaniecie gwiazdą wielkiego formatu! Każdy zapragnie zrobić sobie z Wami zdjęcie i ogrzać się w blasku Waszej sławy! Będziecie rozchwytywana dniami i nocami!

Odpowiedz Agata 16 maja, 2014 at 8:06 pm

Esencja kobiecego piękna,
zmysłowa czarna mgiełka,
część ociekającego seksapilem drapieżnika,
dla nóg tak długich, jak bluszcz okalający grzechotnika

To musi być dzieło jakiegoś faceta,
narzeczonego prawdziwego łabędzia,
pozornie białego, grzecznego do bólu
a w kierunku kosy pociągniecia
idzie, delikatnym, drażniącym krokiem ku celowi
nie zatrzymując się, biegnąć kamieniołomami, nie łamiąc powabnej nogi

to tyle ode mnie
długie nogi z wami
pis yo
Agata W.
aga154@vp.pl

Odpowiedz Dominika Łukaszyk 16 maja, 2014 at 9:21 pm

Dla twej stopy
na całym świecie
lepszej marki rajstop
nigdzie nie znajdziecie
elastyczność, delikatność
dla twej stopy extra gładkość
tam wysmukli, tam podkreśli
Gabriella perfekcyjnie
nogi twe wypieści.

Krótko, zwięźle i na temat ;)
Pozdrawiam

Odpowiedz Magda Wiedźma 16 maja, 2014 at 10:46 pm

Rajstopowa rymowanka z Gdańska:

Anioł zerka z cumulusa:
Ech, na ziemie dałbym susa!
I jak słusznie zauważa,
dobry moment się nadarza,
aby się wystroić modnie,
Ale nie tam w jakieś spodnie!
Więc pończoszki wdział powabne,
delikatne i jedwabne.
a że skromność jedną z cnót anielskich być winna,
anielica czuła się z powodu swej próżności trochę winna.
Ni słóweczka zastępom niebieskim nie powiedziała,
Na ziemie sama poleciała.
A mróz trzaska należycie,
Marzną nogi, co za życie!
Trzęsie się anioł nieznośnie,
dziura w pończosze bo wylądował na sośnie.
Jakąś ma nietęgą minę:
Chyba zaraz z zimna zginę!
Co strzeliło mi do głowy by w pończochach zimą chodzić!
Teraz siedzi przed kominem,
w ciepłych getrach z grzanym winem. :)

Zimą nigdy nie rezygnuję ze spódnic, które kocham bezgranicznie, to właśnie wtedy mogę nosić cudowne, grube, wzorzyste rajstopy. :)
Pozdrawiam wszystkie wielbicielki rajstop!!!

Magda

Odpowiedz Marcelina Felisiak 17 maja, 2014 at 12:46 am

Rajstopy – jak nazwa wskazuje zostały stworzone dla naszych stóp, to dla nich raj (RAJstopy) gdyż w nich nasze nóżki elegancko wyglądają, uwagę przyciągają :)
Rajstopy jesteście jak moja druga skóra, ile was trzeba cenić ta tylko się dowie, która zakładała, a napewno nie żałowała. Dziś piękno ich w całej ozdobie, widzę i opisuję bo często je stosuję :)

Odpowiedz Bernadetta Julia T 18 maja, 2014 at 1:20 pm

Dlaczego to ja powinnam wygrać bon?
Bo jest mi przeznaczony on
W rajstopach biegam dnia niemal każdego
Bo nie ma „ubrania” wygodniejszego

Do spódniczki gołe nogi źle wyglądają
Wiadomo – każde jakieś niedoskonałości mają
A rajstopy potrafią skórę „ujednolicić”
I piękno ich jak w kadrze uchwycić

Nosząc codziennie różne rajstopy
Unikamy więc modowej wtopy
Bo legginsy do spódniczki byłyby obciachem
O miano „Wpadki roku” strachem…

Niestety budżet ubogi, a mi potrzebna rajstop ciężarówa
Potrzebna mi jak nigdy ta magiczna stówa
Kupiłabym sobie zapas na całe lato
I byłabym Ci, Shinysyl wdzięczna za to

I skoro Dzień Matki się zbliża
To taki mam pomysł dzisiaj
Żeby się nimi podzielić z ukochaną mamą
W rajstopach z wzorkiem będzie prawdziwą damą

Różne kolory bym sobie wybrała
I z różnymi stylami je zestawiała
Moda by nabrała nowego znaczenia
Źródeł oryginalności odwiedzenia

Nogi bym z dumą eksponowała
I męskie spojrzenia przyciągała
A że zazdrosne by były dziewczyny
To już by nie było z mojej winy ;)

I tak na koniec…

Szlachetne RAJSTOPY nikt się nie dowie
Aż ostatnią parę wyrzuci człowiek
Jako się nosicie
Każdą stylizację ozdobicie
Tak dziś mam was na nogach i widzę na jawie
Że mi się poprułyście całe prawie
Sama to powiem, że nic nad RAJSTOPY
Ani lepszego, ani droższego
Bo komfortowe noszenie,
Cenniejsze niż w obcisłych rurkach siedzenie
Mój wierszyk ubogi
Błaga o komfort błogi
Chcę powitać RAJSTOPY w swe progi : )

Odpowiedz Jolanta Mocek 18 maja, 2014 at 5:57 pm

Cudowne, niebotycznie wysokie szpilki. Ukryta platforma, piękny odcień głębokiej zieleni.
Do tego cudowne rajstopy w groszki, idealnie podkreślające moją wysportowaną łydkę.
Zestaw wybrany przeze mnie na niezwykle ważny dla mnie dzień- finał konkursu literackiego połączonego z własnym, kreatywnym pomysłem na projekt. Od przyjaciółki usłyszałam, że groszki przynoszą szczęście, tak samo jak kolor zieleni, połączyłam więc rajstopy w kropki i zielone buty. Miały przynieść szczęście, pomagając pięknie prezentować moje nogi, nie tylko błyszczeć wiedzą. Idealnie dobrane do klasycznej małej czarnej i piórkowej opaski z pawim oczkiem.

Zaczęło się wspaniale. Kolejne pytania, kolejne trafne odpowiedzi. Niestety do czasu, kiedy poproszono mnie o podejście do tablicy i wskazanie strategii realizacji planu. Nie dane mi było do niej dotrzeć- obcas moich zjawiskowych szpilek widocznie uznał, że jest zbyt zjawiskowy i postanowił ze mnie zadrwić. Spektakularnie odłamał się od podeszwy boleśnie wykręcając łydkę. Na nic zdały się widowiskowe próby utrzymania równowagi, runęłam wprost na tablicę. Jednak moje nieszczęście postanowiło urosnąć do większych rozmiarów niż dotychczas, i podarło również moje rajstopy- na obu nogach (!!!) przez cały środek czarując wielkie kropy- tym razem niezamierzone!

I pewnie ta historia nie była przeze mnie wspominana z uśmiechem na ustach, gdyby nie fakt, że przesympatyczny pan z komisji pomógł mi wrócić do teraźniejszości wydobywając spod tablicy i przesympatyczna komisja, która przy głośnym aplauzie (najpierw przestraszonych szeptów, a potem skrywanego śmiechu) zachęciła do kontynuacji wystąpienia. Zniknęłam na chwilę w toalecie, pozbywając się nieszczęsnych rajstop i szpilek, wróciłam w baletkach (na szczęście miałam wygodne buty na przebranie) i wróciłam walczyć o nagrodę.
A utratę wymarzonych szpilek, osłodziło mi zajęcie drugiego miejsca :)

Odpowiedz Magdalena 20 maja, 2014 at 12:22 pm

Była sobie kobieta otyła,
która sukienek i rajstop nie lubiła,
gdy Gabriellę poznała, rozmiar w końcu odpowiedni do swej figury dopasowała.
Rajstopy w końcu pokochała.
Polubiła te klasyczne cienkie, jak również te wzorzyste i piękne.
Od tej pory jest szczęśliwą osobą, gdyż może czuć się pięknie i wyjątkowo

Odpowiedz Kazimiera 20 maja, 2014 at 11:55 pm

Pewna urocza Gabriella chodziła na imprezki co niedziela,
zwłaszcza że tańczyć kochała i radość wielką z tego miała.
Gdy pasję tą w sobie odkryła, ciepła wiosna właśnie zimę pogoniła,
potem lato nadeszło gorące, a i jesień w kolorach ze słońcem.
Lecz gdy zima z mrozem przybyła, troska w oczach Gabrielli się zjawiła,
iść z gołymi nóżkami na tańce…przymkła oczy i śniła jak w bajce.
Był to RAJ – ogród wspaniały po którym jej STOPY spacerowały,
i radosne stały się w mig lica gdy tańczyć zaczęła pannica.
Wtem nagle ze snu się zerwała…o dziwo, nadal tańcowała
a na jej zgrabnych nóżkach były RAJSTOPY cacuszka.
Bajecznie otulały nóżki tancerki Gabrielli dziewuszki
która już i zimą tańczyła…w RAJSTOPACH radosna była! :)

Odpowiedz Millena B. 21 maja, 2014 at 1:04 pm

Przyznam szczerze, że wygrana bonu rabatowego od firmy Gabriella sprawiłaby, że z mojej listy zmartwień mogłabym skreślić jedną z pozycji. Może jednak od początku. Jestem mamą 5 letniej elegantki, która obecnie uczęszcza do przedszkola. Ostatnio przestała ze mną współpracować w kwestii zakładania spodni. Tylko spódniczki. I tu pojawia się problem, ponieważ rajstopki córki wytrzymują maksymalnie do kilku założeń. I nie jest to kwestia jakości rajstop, ale sposobu ich noszenia, a raczej zabaw jakich dopuszcza się córka w przedszkolu („Córko znów ślizgałaś się na kolanach? Co Ty Mamo. Przecież obiecałam. Bawiłam się w pieska. Na kolanach”.). Nie pomaga nawet wizja zakupu rajstopek z jej kieszonkowego („Mamo, zapomniałam. Tobie się to nie zdarza?”)
Jak widzisz, wygrana uszczęśliwiłaby dwie osoby: mnie (piękny prezent na Dzień Matki :)) i córkę (oraz jej skarbonkę słonia).

Odpowiedz Zuza 21 maja, 2014 at 9:32 pm

Spodnie to już przeżytek
legginsy nie na użytek
zwiotczały materiał
print też oniemiał
jeans zbyt poździerany już
tyle dziur ma, jakby wpadł pod nóż
Wakacje idą, jagód rosną krzaki
Garderoba wypluwa futrzaki
Poci się tymi legginsami
Podcina nogi zmarszczonymi jeansami
czym więc przed obliczem słońca zabłysnąć
skoro jego promienie to tak światłości bliskość
Jak zamroczyć ślepia mężczyźnie
nogami, nie będąc w samej bieliźnie ?
A tak swoją drogą, to nie może być przypadek
że mężczyzna rymuje się z bielizna, wyczuwam spadek
formy i modowego instynktu
Potrzebuję przebłysku, inspiracji, łyka gracji
Kobiecego seksapilu tchnienie
Cała moc w czym ?
W Gabriella
Wytęż wzrok, niech ślepia ci urosną
widzisz to ?
delikatna cukrowa wata
w gotyckim kolorze
a elastyczna jak akrobata
czy widzisz tą swobodę cyrkowca ?
A popatrz teraz od tej strony
kobiece nogi idealnie wysmuklone,
oddech piękna, to powinien być customer

Niech kobieta zapamięta- jest piękna !

Zuza

Odpowiedz Zofia Zocha 21 maja, 2014 at 11:03 pm

Dawno, dawno temu żyła sobie księżniczka o imieniu Zofia. Miała bidulka jeden mały, ale jakże uporczywy problem – nóżki bielsze niż marmury ścian jej pałacu. Był to księżniczki Zofii największy kompleks, największa bolączka z powodu której zdiagnozowano u niej nawet depresję i napady lęku w momentach gdy musiała zakładać suknie na ważne uroczystości. Nie lubiła się opalać, gdyż słońce wywoływało migrenę i nie było rady jej przekonać, że ze słońcem można się zaprzyjaźnić. Jednak jak wiadomo królewska etykieta wymaga chodzenia w spódnicach i kolorowych sukniach – nogi więc czy się chce czy nie chce trzeba pokazać. Podczas zaślubin jej dalekiego wuja przy ważnej, arystokratycznej kolacji jeden z jej kuzynów rzucił nagle „Azaliż te białe ściany rumieńcem się oblewają, bo wstydzą, gdy Jaśnie panienki nogi już z daleka widzą”. Księżniczka Zofia oddech w płucach wstrzymała i wybiegła z komnaty. Zamknęła się w swojej malutkiej izdebce i przez wiele tygodni nie chciała z niej wychodzić. Siedziała tam a jej jedyną towarzyszką była maszyna do tkania, odziedziczona po jej prababce. Po kilku dniach nagle pewien pomysł przyszedł jej do głowy – podeszła powoli do okna i energicznym ruchem ściągnęła z niego jedwabne zasłony – „Może stworzę z nich coś co zakryje moje nogi? Musi być jednak lekkie, cienkie i nie pogrubiające moich nóg!” Księżniczka zaczęła swoją żmudną pracę, do samej nocy przez dwa dni „konstruowała” coś co wydało jej się spełnieniem jej marzeń, to miało zapewnić jej lepsze życie, prawdziwy raj. Dlatego to co powstało postanowiła nazwać RAJstopy. Na koniec ubrała swoje dzieło na nogi i wydała głośny okrzyk radości – tak głośny że zbiegła się cała rodzina, a nawet służba. Po chwili drzwi komnaty Zofii się otworzyły i wszystkim ukazała się uśmiechnięta twarz księżniczki. Od tej chwili Zofia żyła długo i szczęśliwie…

Odpowiedz Mariola 22 maja, 2014 at 5:27 pm

Lubię dżunglę możliwości,
nieskończoność różnorodności.
Świat, gdzie rajstop jest tak wiele-
na karuzelę, jak i na niedzielę.
Mnogość faktur i odcieni,
tekstur, tkanin i deseni
przyprawia mnie o serca drżenie-
posiąść je to moje marzenie!
Smukłe me nogi będą zachwycone
gdy zwrócą na siebie oczy stęsknione..
Z racji, że rajstop ciągle mi mało,
proszę o bon.. tak nieśmiało :)

Odpowiedz Mariola Wiśniewska 22 maja, 2014 at 5:28 pm

Lubię dżunglę możliwości,
nieskończoność różnorodności.
Świat, gdzie rajstop jest tak wiele-
na karuzelę, jak i na niedzielę.
Mnogość faktur i odcieni,
tekstur, tkanin i deseni
przyprawia mnie o serca drżenie-
posiąść je to moje marzenie!
Smukłe me nogi będą zachwycone
gdy zwrócą na siebie oczy stęsknione..
Z racji, że rajstop ciągle mi mało,
proszę o bon.. tak nieśmiało :)

Odpowiedz Magdalena 22 maja, 2014 at 6:10 pm

Przewinienia:

R- ryzyko pięknego wyglądu
A- ambaras smaku i polotu
J- język seksapilu
S- skarga stylu
T- trwoga nóg wyszczuplonych
O- objaw nóg opalonych
P- pasmo komplementów z premedytacją zawinionych;)

Odpowiedz Kinga 22 maja, 2014 at 7:22 pm

Pewnego dnia szykowałam sie na imprezę.To był bardzo pechowy dzień.Makijaż mi nie wychodziła,fryzura się rozsypywała,mimo tony lakieru którym ja spryskałam.Poprostu jedna wielka katastrofa.I do tego jeszcze te rajstopy….Były piękne,miały śliczny wzorek z boku.Jednak przy zakładaniu ciągle ten wzorek mi sie przekręcał,za nic nie chciał leżeć tak jak powinien.Byłam wściekła gdyż swoimi długimi tipsami nie dałam rady ułożyć ich na nodze.Więc wkładałam je i zakładałam,wkładałam i zakładałam.I tak chyba z 10 razy.W końcu usiadłam zrezygnowana ze łzami w oczach.Koniecznie chciałam iść własnie w tych rajstopach.Wiecie jak to jest jak kobieta juz sie na coś uprze :) Gdy tak siedziałam zrezygnowana,wpadł mój narzeczony.Zapytała co się stało.Gdy już został poinformowany o całej sytuacji,stwierdził że sam je założy żeby mi powiedzieć potem jak ten wzorek ułożyć :) Myśłałam że żartuje….a jednak nie :) Założył je :D Nigdy nie zapomnę tego widoku jego umięśnionych,owłosionych nóg w moich rajstopach ze wzorkiem :) Co to był za widok,uśmiełam się aż brzuch mnie rozbolał.I choć przy ich zdejmowaniu ukochany je porwał i zostałam zmuszona założyć inne rajstopy na impreze.To poszłam na nią w szampańskim nastroju i to była moja najlepsza impreza :) I tak dzięki narzeczonemu i rajstopom miałam najlepsza impreze w życiu :)

Odpowiedz Jakub Be. 22 maja, 2014 at 7:36 pm

Chuck Norris imprezę zorganizował,
wszystkie dresy do szafy pochował!
I rajstopy Gabriella na siebie włożył,
popkorn na stoły w ogrodzie wyłożył!

Wnet dzwonek do drzwi- goście przybyli,
banana gospodarzowi pod nogi rzucili!
A Chuck jak to Chuck, bananowi zasunął,
aż banan po kopie smętny się zsunął..

Lecz żarty żartami, czas zacząć imprezę!
Wszędzie pomruki „Chuck w rajstopach-nie wierzę..”
Tak Chuck wszystko pięknie przygotował
i gości gości rajstopami na nogach zszokował!

Dziewczyny drinki gościom rozdawały,
wszystkim trunki w kieliszkach serwowały!
Lotnisko też było, by Madonna lądowała
i w podartych rajstopach koncert gościom dała!

Jakież zdziwienie, gdy wreszcie przyleciała!
Mini i rajstopy na sobie tylko miała!
„Zrobię Ci hardkor” Nataszy śpiewała
i czołgiem w pianę w basenie wjechała!
Ależ widowisko!- wszyscy szeptali
i na tort Chucka głodni czekali.

A tu tortu nie ma! Chuck w rajstopach biega
i o tort na stole wcale nie zabiega..
Ale inne smaki prawie jak u Gessler Magdy,
co za impreza, szalona doprawdy!

Wnet balon ogromny nad ogród nadleciał,
a w nim nie kto inny jak Chuck Norris leciał!
W swoich rajstopach gości podziwiał
i głową z uznaniem na ich widok kiwał.
Ależ wygodne rajstopy, cóż za doznania,
aż się Chuckowi odechciało kopania!

Ale to nie koniec, za nudno przecież było!
Chuck więc zadbał o to, by się ożywiło!
Cheerladerki z balkonu nagle zeskoczyły
i w rajstopach w serduszkachętnie zatańczyły!

A potem w paintball wszyscy zagrali, na grupy się podzielili,
tak mocno strzelali, aż żywopłot skosili!
Stoły leżały, klub Chucka ostrzelany!
Zadarły do gry suknie największe damy!
W rajstopach biegały, szpilki poszły w kąt,
i nie wystraszył ich nawet latający bąk!

A gdy skończyli, drinki znów pili
i z Chuckiem się wszyscy z radością bawili!
W rajstopach zdjęcia na pamiątkę zrobili
a potem.. nago szczęśliwi tańczyli! :)))

Odpowiedz Justyna B. 22 maja, 2014 at 7:50 pm

IMPREZA LORDA RAJSTOPA

Lord Rajstop – pan władca, król pończoch i podkolanówek
Zorganizował swojej ukochanej babci urodzinowy potańcówek
Aż seniorka rodu to kobieta bardzo postępowa
Impreza była no cóż tu mówić wręcz odlotowa
Zjechało się na nią z całego świata pół rodziny
Spróbować kremowego tortu i piwa o smaku cytryny
Był wujek Leszek i jego nowa dziewczyna
Przypominająca Madonnę, ach ten frajerzyna
I dziadek Zygmunt menedżer klubu na Hawajach
Mówił, że wiosną otwiera plaże w Himalajach
Także wnuczka Aldona ideał nowoczesnej tancerki
Pretendującej na stanowisko osiedlowej cheerleaderki
Był i stryjek Wiesio w przebraniu batmana
Który przesadza z alkoholem od samego rana
Stoły pod przystawkami wręcz się uginały
Ciotki banany i popcorn zachłannie wcinały
Prezentom dla seniorki nie było końca
Legginsy kupiła stryjenka Halinka od strony ojca
A że babcia od zawsze chciała być księżniczką
Zrzucono się na dmuchany zamek, choć miało być lotnisko
Atrakcją nie było końca tego wieczoru
Impreza przeniosła się na balkon prosto z dworu
Wiadomo żadne przyjęcie bez Chuca Norissa nie obędzie się
Przyjechał on na ruskim czołgu, ohhh postała się
Ahhhh co to były za nowoczesne urodziny
Wspaniałe przeżycie dla całej rodziny.

Odpowiedz katarzyna – rajstopowa 22 maja, 2014 at 8:54 pm

Zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w zapełnieniu rażących rajstopowych luk w mojej garderobie, która świeci pustkami z przyczyn ode mnie niezależnych. Prośbę swą motywuję zbliżającą się nieuchronnie imprezą, którą będzie stanowił ślub mojej siostry. Brak odpowiednich rajstop stanowi dla mnie nie lada zmartwienie a myśl iż mogę zaprezentować (o zgrozo!) gołe nogi (narażając się przy tym na krytyczne spojrzenia szanownych cioteczek) przyprawia mnie o palpitacje serca. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego podania, gdyż stanowi ono wyraz mojej desperacji w kwestii tak dla mnie ważnej jak odpowiednia autoprezentacja w tym ważnym dniu.

Z poważaniem,
katarzyna – rajstopowa

Załączniki:
1) Krótka historia rajstop

Choć na początku mężczyznom służyły, szybko się im jednak znudziły. Na rzecz spodni je porzucili, Gdyż swe nogi nieczęsto myli. Rajstopy zbyt dużego komfortu nie dawały i po całym dniu bardzo śmierdziały. Natomiast kobiety do rajstop się przekonały, gdyż wiele korzyści z tego miały. Piękno ich nóg eksponowały i ukrytą kobiecość wydobywały. Na początku z jedwabiu były tkane, przez co notorycznie rozdzierane. Gdy moda na mini świat opanowała, bez rajstop żadna kobieta się już nie ostała. Wszystkie panie je tak pokochały że do tej pory z nami zostały. Dziś żadna kobieta bez nich się nie obiedzie i za wszelka cenę nowa parę zdobędzie!

Odpowiedz Wioleta R. 22 maja, 2014 at 9:43 pm

W poniedziałek do pracy założę rajstopy „Rita”
Szef pomyśli o mnie że jestem jak serialowi Nikita
We wtorek mam pilne spotkanie biznesowe
Wdzieję „Wenus” choć będą same księgowe
Środa do modelu „Prim” należeć będzie
Spotkacie mnie w nich w skarbowym urzędzie
W czwartek „Monic” natomiast przyodzieję
Będę spacerować w nich przez główną aleje
W piątek pójdę w „Judy” na kolację
Wyglądać będę bardzo zacnie
W sobotę w „Gotti” wyjeżdżam poza miasto
A miałam upiec przecież pyszne ciasto
”Linette” założę natomiast w niedziele
Z rajstopami Gabriella mam prawdziwą telenowelę

Odpowiedz DANMIKO 22 maja, 2014 at 10:26 pm

Raj? Tak niegdyś Pan Bozia zdecydował,
Poza jabłkami wszystko tam pochował…
Węża za to wysłał, co skórę miał figlarną,
W dotyku miłą, we wzorku zaś figlarną!

Historia to mało znana, On zerka na stopy,
Ona zaś się czerwieni: jak uniknąć wtopy?
Nagość urokliwa,lecz zda się udekorować,
Nie będzie sobie Adaś ze mnie dworować!

I wtedy oto Archanioł Gabriel się zjawił,
Uśmiechnął, nadzieję kobietce zostawił…
Janiołom biuro projektowe kazał otwierać,
Co by się zdziwił imć Diabeł Przechera…

Wieki pracowali, szukając doskonałości,
Tym sposobem trafili w lubelskie włości!
Tak imię Gabrie(l)la początek firmie dało,
A raj + stopy… fajniutko się poscalało! :)

Dziś „Ewa” rumieńcem się już nie oblewa,
Rajstopy, pończochy z weną przyodziewa!
Panie Boziuniu, za architektów Ci dziękuję,
Super ten patent – oko i noga się raduje! :)

Odpowiedz Sesil 22 maja, 2014 at 10:36 pm

Rajstopy – musiał wymyślić jakiś facet :)
No bo jak można wynaleźć coś tak doskonałego i kapryśnego jednocześnie?
Tak, rajtki to taka słodka zemsta, pod przykrywką garderoby :)