DLACZEGO LUDZIE UDAJĄ KOGOŚ KIM NIE SĄ?
DLACZEGO LUDZIE UDAJĄ KOGOŚ KIM NIE SĄ?
Czy życie jest takie glamour jak wygląda na instagramie? Czy blogerki udają prezentując idealne życie? Po co ludzie udają kogoś kim nie są?
Wiele się ostatnio mówi o tym że ludzie w internecie udają, że oszukują. Wymyślają swój wizerunek np. bogatej chudej dziewczyny… czy dobrze zbudowanego faceta rozbijającego się po najlepszych hotelach najnowszym modelem super samochodu i zakrzywiają rzeczywistość, aby tak wyglądała. Udają radosnych i wiecznie zadowolonych, kiedy tak naprawdę są bliscy stanu depresyjnego… Na pewno znacie takie przypadki… Zastanawialiście się dlaczego udają oni przed innymi i co gorsza przed samym sobą? Trudno powiedzieć, czy chodzi o kompleksy… Jak myślicie?
Jak jest w moim przypadku? Pokazuję Wam na blogu, fb czy insta ładne rzeczy, ale takie które w moim otoczeniu rzeczywiście istnieją. Wystarczy tylko czasami w odpowiedni sposób je uchwycić. ;)
Kiedy z Cyrylem urządzaliśmy mieszkanie robiliśmy to w taki sposób aby było fotogeniczne… Brzmi głupio? Ja jestem zadowolona, bo ułatwia mi to pracę.:) Biel, szarość jest zawsze na czasie i zawsze będzie dobrze wyglądać na zdjęciach. :) Instamieszkanie? Plan zrealizowaliśmy! ;) Kiedy mamy do zrobienia sesję w pomieszczeniu nie jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc znajomych, czy wykorzystywać wnętrza hoteli. :)
Kiedy wrzucam na instagram zdjęcie stylizacji sfotografowanej w lustrze to robię je tak aby np. nie było widać stojącej obok suszarki z praniem. ;) Nie pokazuję odrealnionego nieistniejącego świata. Po prostu nie pokazuję brzydkich jego aspektów. Nie pożyczam od koleżanki drogiej torby i nie udaję że jest moja, nie loguję się w hotelu, a śpię w kwaterach…
Nie robie sobie selfie, bo najzwyczajniej w świecie źle na nich wyglądam. Wolę zrobić zdjęcie połowy, czy też całej sylwetki. Czy to jest oszukiwanie? Moim zdaniem to po prostu umiejętność uwypuklenia swoich atutów przy jednoczensym ukryciu wad. Skoro nie mam idealnej figury to nie zasypuję Was swoimi zdjeciami w bikini… Proste!:) Oczywiście niektórzy na siłę chcą to zrobić i np przerabiają wszystko w photoshopie. Tylko po co?
Oczywiście do przerabiania zdjeć na bloga korzystam z programu graficznego, ale bardziej chodzi mi o podkręcenie zdjęcia – tzn jego kolorów niż własne modyfikacje. Pryszcz na środku czoła oczywiście bym usuneła, ale nie będę sobie robić figury Kim Kardashian, czy innej gwiazdki która jest na topie…;) Po co oszukiwać Was… no i po co oszukiwać samą siebie. Co mi to da że na fotach będę idealna kiedy potem zobaczę się z Wami na żywo i mnie nie poznacie… :) albo co gorsza doznacie szoku! Chociaż kiedy byście zobaczyli mnie bez makijażu i z niewyprostowanymi włosami (naturalnie mam kręcone) mogłoby się tak stać… :) Ups!
Kiedy robię sesje na bloga może trochę staranniej maluję się niż zwykle… Dokładnie tak samo jak Wy wybierając sie na imprezę na której wiecie że ktoś będzie Was fotogragowal ( np. na imprezkę rodzinną lub z przyjaciółmi). Na fb też pewnie nie wrzucacie zdjęć sekundę po przebiegnięciu 5 km…;)
Jestem ciekawa co sądzicie o insta i generalnie o internetowych kreacjach? Znacie osoby które udają w internecie idealne życie?
Wszystkie stworzone przeze mnie poradniki motywacyjne znajdziecie w zakładce Secret. :)
FOTOGRAF / PHOTOGRAPHER: Cyryl
BIAŁA KOSZULA / WHITE SHIRT: C&A
NARZUTKA KHAKI / KHAKI JACKET: C&A
JEANSY O DŁUGOŚCI 7/8 / SHORT JEANS: C&A
SZNUROWANE BUTY / LACE UP SHOES: C&A
TORBA WOREK / BUCKET BAG: C&A
Fajne podejście do tematu.
To prawda, jest dużo osób, które żyją w całkiem innej rzeczywistości, niż by chcieli żyć.
Dlatego na Instagramie próbują pokazać siebie w całkiem innym świetle, niż jest w rzeczywistości.
Nie należę do osób, które pokazują swoje życie prywatne w pełnej krasie i nie chwalą się rzeczami których nie mają.
Dlatego nawet blog nie jest nazwany moim imieniem.
Podoba mi się twoja otwartość i szczerość no już o stylizacjach nie muszę wspominać :)
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
ludzie mają pretensje o „autolans” bohaterów Facebooka czy Instagrama. A ja się zastanawiam, kto celowo kupuje niepasujące do siebie ubrania, robi sobie szpecący makijaż, dzieli się zdjęciami zasyfionego pokoju, siebie z fatalną miną? Nikt. Pomijając jawne kłamstwa (jak wspomniane tagowanie się w hotelach, „modelki” z Instagrama), każdy normalny człowiek chce pokazać się od korzystniejszej strony, chce pamiętać swoje życie jako piękne i szczęśliwe – dokumentuje te najlepsze chwile. A po prawdzie to obserwatorzy tylko tych ładnych, skadrowanych, zaaranżowanych obrazków oczekują. Zwłaszcza w Social Media.
pięknie wyglądasz<3
śliczna<3
Cudowny paryski klimat<3
Bardzo prawdziwy post i piękne zdjęcia. Super! ;)
______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Ja bym powiedziała, że ludzie po prostu postują te ładne momenty w ich życiu. Dziwne by było gdyby ktoś robił selfie w lustrze siedząc na toalecie zamiast stojąc w ładnej sukience. Nie brałabym po prostu za bardzo do serca faktu „że ktoś ma takie idealne życie”, bo kilka zdjęć dziennie nie jest w stanie pokazać 24h naszego dnia :)
Moim zdaniem udawanie w internecie kogoś kim się nie jest jest zupełnie bez sensu i na dłuższą metę musi być mega męczące :-( Trochę mi szkoda takich osób, bo zamiast tracić energię na „wymyślanie” siebie mogliby ten czas poświęcić na zmiany w swoim życiu tak, żeby było jak najbliższe temu o czy marzą :-) I wtedy nie trzeba będzie niczego udawać :-) A co do stylizacji to płaszczyk jest genialny, uwielbiam takie :-) Pozdrawiam!
Hahahaha Twój filmik mnie rozbawił :D znam wiele osób, które udają, że są tacy super hiper szczęśliwi, a wcale nie są…znam osoby, które udają bogatych, a takimi nie są…cóż…mam wrażenie, że niektórzy się zatracili w kreowaniu wizerunku. Każdy chce być sławny, bogaty i w ogóle super. Tylko szkoda, że nie zawsze się to udaje.
Prowadzę bloga od 2009 roku i nie odnoszę wielkich sukcesów. Wolę być jednak sobą i powolutku dążyć do realizacji celów niż udawać, że jestem kimś. Jestem sobą i to mi wystarcza.
Bardzo dobry materiał :)