JEDEN DZIEŃ W PARYŻU Z BOURJOIS PARIS
JEDEN DZIEŃ W PARYŻU Z BOURJOIS PARIS
Stwierdziłam, że skoro mam ze sobą walizkę pełną ubrań i dobrze wyposażoną kosmetyczkę, to spróbuję podszyć się pod Francuzkę ;) i spędzę chociaż jeden dzień wyjazdu w prawdziwie paryskim stylu… Na wakacje zabrałam, ze sobą kosmetyczne nowości z oferty marki Bourjois Paris (ich nazwa po prostu aż się prosiła, żeby je tam zabrać :D ) – żebym przypadkiem nie wymigiwała się od robienia makijażu. ;) Stolica mody przecież zobowiązuje! ;)
Zaczęłam od zakupu gazet. Magazyny Vogue Paris i L’Officiel traktuje jako pamiątki z podróży. :)
Francuzi uwielbiają sery i świeże owoce… Małe lokalne sklepiki wyspecjalizowane w sprzedaży konkretnych produktów. Tego mi w Polsce brakuje!
Poranek bez wizyty w kawiarni? W Paryżu po prostu trzeba w takiej posiedzieć. Najlepiej przy stoliku na zewnątrz aby móc obserwować przechodniów. :)
Jednym z produktów Bourjois Paris jaki miałam ze sobą w Paryżu były lakiery Rouge Laque. Kosmetyki te mogłabym określić jako coś pomiędzy matową pomadką, a błyszczykiem. Kolor jest intensywny jak w przypadku pomadki, ale mają one lekką konsystencję i delikatny połysk. :) Kiedy lakier wyschnie na ustach zachowuje się jak matowa pomadka. Nie musicie się więc martwić, że przykleją się Wam do ust poruszane wiatrem włosy. A to jest coś czego w klasycznych błyszczykach bardzo nie lubię!
Lakiery Rouge Laque występują w 8 kolorach (można dowolnie je ze sobą miksować, nakładając je na usta jeden po drugim).
Mi do gustu przypadł najbardziej głęboki kolor Bloody Berry (numer 08).
Kolejny kosmetyk, który zabrałam to podkład Healthy Mix. Kryje on w sobie witaminy C, E, B5, które pomagają w ukryciu zmęczenia… Tego wakacyjnego również! A nasz wyjazd był naprawdę bardzo intensywny. :) Podczas paryskich wakacji używałam koloru 52 – Vanilla. Codziennie było ponad 30 stopni i muszę przyznać, że fluid ten naprawdę dał radę! Test wysokiej temperatury zdał na medal! :)
Po pysznej kawie przyszedł czas na szwendanie się uliczkami Montmartre… Coś wspaniałego! Krążyliśmy po tej wspaniałej dzielnicy dłuuuugie godziny.
Odpoczynek w postaci przerwy na naleśnika zakupionego w ulicznej budce, czy też drinka w kawiarni w której pracowała Amelia – Cafe des Deux Moulins… To było niesamowite! ;)
Lovely outfit and great pictures ;)
https://4highheelsfans.wordpress.com/2017/06/10/polska/
These pics are great! I love your outfit. Especially the longvest and the blouse :-*
Melanie / http://www.goldzeitblog.de
Uwielbiam ich produkty, a Ty jak zwykle wyglądałaś świetnie!
Świetna stylizacja, a buty są przepiękne<3
Przepiękne zdjęcia! Już widziałam na Instagramie <3 przecudowny Paryż w Waszym wykonaniu :)
Carmelatte
<3
Kochana! Jestem przekonana, że wmieszałaś się w tłum ;)
Pięknie! Zachwyciły mnia stylizacja☺skąd bluzeczka i kamizelka?
Dziękuję. :) Bluzka jest z Kappahl z obecnej kolekcji, a kamizelka z F&F, ale niestety w sklepach one były już bardzo dawno temu.
Masz przepiękną bluzkę!
Uwielbiam Twój styl! Zdjęcia przepiękne i jeszcze ta kawiarnia :)
blaack-pearl.blogspot.com
Jak zawsze wyglądasz świetnie! ;)